Oba dzieła muzeum otrzymało w latach 50-tych z zasobów Muzeum Narodowego w Warszawie. Początkowo miał to być jedynie depozyt, ale kilka lat temu zostały one na stałe wpisane do inwentarza.

- Po 1990 roku, okazało się, że dzieła te zostały zarekwirowane i przekazane nam niezgodnie z prawem. Właściciele rozpoczęli więc starania o ich odzyskanie. Postępowanie jest proste, dowody ewidentne.

Tylko, że sprawa sądowa potrwa, bo procedury są bardzo czasochłonne - mówi Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego, który nie ma wątpliwości, że obrazy wrócą do właścicieli. Mimo to, nie chce podać ich nazwisk, ani też tytułów i autorów dzieł o których mowa.

Gazeta Współczesna